sobota, 6 grudnia 2014

Wielkie wyjaśnienie


Miś Detektyw w ZOO - wielkie wyjaśnienie

Tekst i fotografie:
Krzyś Dejtrowski, 8 lat

       
           Idąc za radą tygrysa (możecie przeczytać o tym w poprzednim odcinku moich przygód:
http://edukacjainspiracja.blogspot.com/2014/12/wielkie-poruszenie.html  ) dotarłem do wybiegu, gdzie ów nowo narodzony zwierz miał wyjść na swój drugi w życiu spacer.
Czekałem bardzo długo ale nie widać było nic a nic. Myślałem, że zapuszczę już korzonki i Krzyś będzie musiał mnie wyrywać.


- Nagle dostrzegłem jakiś zarys. Czy już poznajecie co to za zwierz?


W otwartych drzwiach pojawiła się mała główka. Zwierz nieśmiało rozejrzał się dookoła.

Zawołał swoją mamę...

... i teraz już odważnie u jej boku wyszedł na spacer.

Przez chwilę bacznie mi się przyglądał tak jak ja jemu. Pewnie jeszcze nie widział Misia Detektywa.

Ale trwało to baaardzo krótko...

... bo troskliwa mama zaprowadziła swojego dwutygodniowego synka z powrotem do domu.

Moim dzisiejszym bohaterem był mały Byś czyli nosorożec pancerny.

            Mały nosorożec wydawał się taki bezbronny i milusi. No i miał jaśniejszą jedną nóżkę... Dlatego ja nazwałbym go po indiańsku Biała Stopa.


----
 ciąg dalszy nastąpi...

----

Krzyś Dejtrowski - pomysłodawca, autor fotografii i tekstu; 
Miś Detektyw - główny bohater opowiadania;
  --- 
 Mama i Tata - pomoc w wyborze zdjęć i wstawieniu na blog

---

Wpis ten z okazji Mikołajek dedykuję wszystkim Dużym i Małym Dzieciom
 a w szczególności Asi i innym moim Przyjaciołom ze Sławatycz :)

2 komentarze:

  1. Krzysiu dziękuję bardzo za dedykację i czekam na kolejne opowiadania Misia Detektywa

    OdpowiedzUsuń
  2. Krzysiu, bardzo podoba nam się Twój blog! Super, że tak pięknie podpatrujesz zwierzaki. Bardzo nam się podobają te historie. Czekamy na następne!

    OdpowiedzUsuń