Tekst i fotografie:
Krzyś Dejtrowski, 8 lat
Spotkanie z „gumodziobem”
Postanowiłem, że odwiedzę
ZOO. Jak postanowiłem tak zrobiłem. Wsiadłem w tramwaj i ruszyłem.
Ciekaw byłem
jakie zwierzęta tam spotkam.
Kupiłem bilet, wszedłem do
ZOO i … wtedy poczułem, że coś mnie dziobie.
Odwróciłem się i… ujrzałem wielki
gumowy dziób.
- Co to takiego jest? – zapytałem
zaskoczony.
- Raczej kto to – odrzekł
wielki gumowy dziób.
Podskoczyłem jak oparzony.
- Ojej to gada! Nie dość, że
wielkie, gumowe, to jeszcze gada…
- Gadam, dziobię a nawet latam
i ryby łowię.
Aż usiadłem z wrażenia.
- Ależ ty masz wielki ten
dziób!
- Przecież jak mają mi się
zmieścić ryby, to musi być wielki. Ja też mały nie jestem. Mam około 1,5 metra długości.
- To znacznie więcej niż ja.
A kim ty właściwie jesteś?
- Pelikanem różowym.
- A ja jestem Misiem Detektywem.
***
c.d.n.
Bardzo pomysłowy tekst i pięknie napisany. A zdjęcia mnie zaskoczyły. Gratulacje
OdpowiedzUsuńFajna nazwa "gumodziób", w dodatku fajny był ten otwarty dziób przy aparacie fotograficznym. Pozdrawiam, Cyryl.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i realizacja. A zdjęcie gumodzioba... gdy Miś Detektyw odwrócił się... mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejne odcinki!
No Krzysiu mam nadzieję że przyjedziesz z misiem do mnie w lecie może miś coś ciekawego odkryje :)
OdpowiedzUsuńNo , bardzo ładna relacja. Pisz Krzysiu, pisz. A gumodziób to jednak fajne ptaszydło-straszydło. I najwyraźniej polubili się z Misiem Detektywem.
OdpowiedzUsuńMajka
Fantastyczne opowiadanie. Już nie mogę się doczekać kolejnych przygód Misia Detektywa.
OdpowiedzUsuńSuper! Muszę dzieciom pokazać :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opowiadanie Krzysiu, czekamy na więcej. :)
OdpowiedzUsuńsuper dziób :) super przygoda :)
OdpowiedzUsuń